wtorek, 26 czerwca 2018

Fuze tea Herbata mrożona ze smakiem

Musiałam pospieszyć pisanie tego artykułu gdyż test dobiegł końca a ja go dopiero miałam w planach. Tak więc zaczynamy.

Dzięki uprzejmości firmy #trndfrance zostałam po raz pierwszy wybrana do kampanii testowania mrożonej herbaty Fuze tea. Jako fan herbat wszelkiego rodzaju, piję ich dużo, codziennie i często, tak więc bardzo się ucieszyłam z tego testu. Do tej pory znałam tylko jedną markę herbat mrożonych, czasem kupowałam zaś marki sklepowe i też je lubiłam. Jednak teraz to było dopiero coś. Te smaki mnie zabiły dosłownie i w przenośni. Są pyszne, do tego mają mniej kalorii, mniejszą zawartość cukru i naprawdę są smaczne.

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Dessange secrets serum wzmacniające do włosów suchych i zniszczonych

Tym razem chciałam Wam przedstawić produkty marki Dessange Paris. Dzięki uprzejmości #sampleo miałam przyjemność testowania nowego produktu jakim jest skoncentrowana odżywka w mini ampułce do włosów suchych i zniszczonych.  Zamieszczam zdjęcie jego oryginalnego opakowania (są w kartonie) i skład.


Dessange secrets jest to produkt wysokiej jakości jak z salonu fryzjerskiego. Ich głównym składnikiem jest miód który nawilża i odpowiedzialny jest za zapach. Zaskoczyło mnie że ten zapach trzymał się na moich włosach przez 2 dni do kolejnego mycia.        

wtorek, 5 czerwca 2018

Moje paznokcie

Jako że reaktywuje mojego bloga więc muszę trochę wstawić paznokci. Bo to mnie kręci najbardziej. Lubię kolorowo i ładnie, niestety nie zawsze mi to wychodzi. Zacznę od przypomnień moich paznokci, które znajdują się na instagramie. Moja krótka przygoda z hybrydami na razie się skończyła bo moja lampa nie dała rady i okazała się zdecydowanie za słaba. Jestem w trakcie poszukiwań nowej lampy. Tu są na zdjęciu hybrydy od sexy nails z aliexpress, które bardzo przypominają mój dzisiejszy manicure zwykłym lakierem od Eveline.


Le Petit Marseillais Kosmetyki do pielęgnacji twarzy o zapachu moreli


Długo zbierałam się do założenia bloga, niestety zabrakło czasu i pomysłu. Jednak gdy zostałam wybrana na ambasadorkę postanowiłam spróbować. I teraz gdy zdecydowałam bloga odnowić zepsuł mi się komputer. I jak tu mówić o chęci gdy wkoło same problemy.  Ale już jest i mogę się z Wami podzielić odnośnie nowej serii kosmetyków do pielęgnacji twarzy le Petit Marseillais.
Chciałam Wam przedstawić moją opinię o testowaniu serii Bonne mine o zapachu morelowym.
Wszystkie produkty są nawilżające, dające fajny efekt świeżości, a do tego przyjemnie pachną letnio morelami. Są to produkty ze średniej półki cenowej, można by rzec na każdą kieszeń.
Piszę tą recenzje juz po miesiącu stosowania i testowaniu kosmetyków, jeśli chcecie wiedzieć czy moja codzienna rutyna pielęgnacyjna przypadła mi do gustu, czytajcie dalej.