czwartek, 1 listopada 2018

Paczuszka z lakierami czekała 5 lat na zamieszczenie

W ostatnim czasie (minęło już 5 lat), jak już pisałam nabyłam drogą kupna lub wymiany sporą ilość nowych lakierow do paznokci. Tym samym na dniach postaram sie Wam przybliżyć moją kolekcję na osobnej podstronie, którą już dzisiaj można zobaczyć z prawej strony, choć na razie jest pusta.

I tak oto z Polski przyleciała do mnie paczuszka od Dominiki, która na codzień mieszka w Wielkiej Brytanii i czego jej serdecznie zazdroszcze. Ma dostęp do wielu marek o których ja mogę marzyć. Ale tym razem postanowiłam od niej nabyć kilka lakierów, których do tej pory nie miałam okazji poznać. Kilka bo mi sie szalenie spodobał kolor, kilka ze względu na wygląd samej buteleczki a kilka po prostu bo mi się zachciało. Tym samym wyszło ich razem 13;_) I przyznam że jest to przegląd przez kolory, marki i tekstury dość niezły.

No cóż gdzieś się schował ten post i choć dzisiaj nie jest już aktualny bo większość lakierów już nie mam, zwyczajnie się skończyły lub komuś oddałam. To dodatkowo przeszłam z lakierów tradycyjnych na hybrydy. Jednak mam zarówno kolekcję lakierów tradycyjnych jak i hybrydy, która chce Wam wkrótce pokazać. Dlatego postanowiłam mimo upływu tylu lat pokazać co posiadam i jak wyglądają wymiany lakierowniczek.
W tym momencie sprzedaje spora kolekcję tj 10 lakierów Yves rocher na vinted za grosze, niestety dostępne we Francji.  Chętnie bym komuś sprzedała do Polski ale te koszty przesyłki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz