W ciągu ostatnich 2 miesięcy chyba zakupiłam najwięcej lakierów do paznokci w jednym czasie. Nie to, żebym nie była zadowolona, fajnie jest mieć coś nowego, ale przyjemność pustego portfela jest mniej frapująca. Tak więc po raz kolejny ogłaszam limit na swoje kosmetyczne zakupy. Przyznam, ze wcześniej zagalopowałam się z pudelkami kosmetycznymi tzw. boxami i choć abonamenty mam pokasowane to kusi mnie ponownie ich zakup. na Brichboxie mam 10€ zniżki a na glossybox czekam jeszcze czerwcowy, potem poszukam znowu jakiś kodów rabatowych. I kto wie. Ale jak już zaczęłam o lakierach to musi być o paznokciach. Ostatnio bawię się kolorami, mam mniej czasu na wymyślanie i dekorowanie a także nie znalazłam jeszcze pędzelków które by mi odpowiadały, gdyż talentu malarskiego nie mam ani trochę, tym samym ciągle zwlekam z ich kupnem. Teraz pobawiłam się na kolorowo, a co z tego wyszło.
Użyłam 5 kolorów, a później jeszcze chciałam pobawić się matem, ale moje paski naklejane zostawiły brzydkie ślady, dlatego tych zdjęć nie zamieszczam.
I tak do tego manicure użyłam moje 3 nowe mini zdobycze, które upolowałam ostatnio w promocjach w sklepie Leclerc i 2 z zamawianego magazynu Nail art.
Różowyto Sabrina Azzi
Czarny (który w buteleczce wygląda na szary) Sabrina Azzi
Pomarańczowy Berrange make up Paris - Corail pop n°3
ŻółtyBerrange make up Paris -Jaune arty n°12
Niebieski Berrange make up Paris -Bleu addict n°19
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz