Jak to ostatnio bywa, często testuje coś nowego i choć marka L'oreal jest mi znana od bardzo dawna to nie wiedziałam o istnieniu ich pudełka kosmetycznego z niespodziankami. Gdy tylko nadrobiłam zaległości, postanowiłam się w niego zaopatrzyć.
Z przyjemnością zaznajomię Was z jego zawartością, a także pokażę krótką jego historie.
Pudełko ukazuje się we Francji i jest jedno na miesiąc, nie ma żadnych abonamentów, możesz do tego zrobić dowolne zakupy w sklepie L'oreal. Nie wypełniasz żadnej ankiety, produkty dostajesz takie same jak wszyscy.
Nie wiem dokładnie, kiedy po raz pierwszy pojawiło się pudełko sygnowane marka L'oreal. Na ich stronie jako pierwsze można zobaczyć z czerwca zeszłego roku, ale myślę że było już wcześniej. Choć może się mylę.
Każde pudełko zawiera 3 pełne produkty, 3 próbki i 3 prezenty. jego cena to 19.50€ plus koszty przesyłki, jednak gdy domówimy dodatkowo produkty ze sklepu to koszty się rozkładają, a wszystko dostaniemy w zgrabnym pudełeczku.
Pudełko jest lakierowane i co miesiąc podobno identyczne, z logo marki, nazwą pudełka i kolorami szminek. Jest bardzo ładne, a mi oczywiście szkoda go wyrzucić. Czy Wy zostawiacie swoje pudełka, do czego je potem przeznaczacie, bo ja już mam sporą ilość i nie wiem co z nimi robić, a wyrzucić szkoda takie ślicznotki.
Tematem czerwcowego pudełka jest Glam matte i przyznam, że po fakcie odkryłam, że na stronie łatwo znaleźć co dadzą w pudełku, chyba że zamieścili to też po fakcie. Bo wcześniej nie zauważyłam
.
Na ostatnim zdjęciu postarałam się wszystko ponumerować tak aby było jasne co jest co. I tak zawartość pudelka przedstawia się następująco.
3 pełne produkty L'oreal
1.Lakier do paznokci Color riche le vernis denim - 860 Indigo Clasique
2.Mascara Mega volume Miss Manga - Electric blue
3.Gloss Glam matte - 512 Fuschia Flare
dodatki, prezenty:
4) 3 plastikowe bransoletki
5) niebieska bandana
5) niebieska bandana
6) cukierki w metalowym pudełku o smaku miętowym
3 próbki:
7) L'oreal men expert - nawilżający żel dla mężczyzn - 1.5ml
8) Nude magic BB cream- 1ml
9) pomadka do ust Caresse na kartce pocztowej - 301 dating corail
Poprzednie pudełka można obejrzeć tutaj
A moje zdanie na temat otrzymanego. No cóż, spodziewałam się czegoś super. Niby zdjęcie nam dużo mówiło, ale ja byłam ciekawa wrażeń. Wiele rzeczy natomiast mnie kompletnie zaskoczyło. Próbka żelu dla mężczyzn, nie wspominając że od dość dawna krążą u nich te same próbki. Z tego co oglądałam poprzednie pudełka, to we wszystkich były te same próbki, które ja otrzymałam teraz. Dodatkowo prezenty w postaci bransoletek, także pojawiły się już w pudelku z października, a także w lipcowo-sierpniowym, podwójnym pudelku. Cukierki, fajna odmiana, choć przyznam, ze miałam problem jak je otworzyć, a jak otworzyłam, to miałam problem z zamknięciem. To opakowanie działa trochę jak ta wypustka w słoikach z dżemem. Jak naciśniesz to się otworzy, ale gorzej zamknąć ;-) Dodatkowo jeśli chodzi o pełne produkty to przypadł mi do gustu jedynie lakier do paznokci, koloru niebieskiego. Niestety pomadka jest zajebiście różowa, a tusz do rzęs niebieski, co do moich brązowych oczu nie bardzo idzie w parze.
I tak jak pisałam, później znalazłam sposób na makijaż w stylu Miss denim, który jak się okazało w pełni oddaje zawartość mojego pudelka (tutaj). Tylko czy glam (temat przewodni był glam matte) odpowiada bandanie i plastikowym bransoletkom, chyba nie bardzo. Chyba bardziej byłabym zadowolona z tego zestawu, mimo iż tańszy, makijaz w stylu mangi.
A właśnie jeśli chodzi o ceny to:
1.Lakier do paznokci 6.50€
2.Mascara 11.90€
3.Błyszczyk 13.50€
razem 24.90€ czyli dokładnie tyle ile kosztowało mnie pudełko razem z kosztami przesyłki.
Dodatkowo ponieważ zamówiłam szampon i lakier do paznokci obiecano mi 3 próbki kosmetyków L'oreal, które dodają zazwyczaj do zamówień. Jednak słowa nie dotrzymano, bo jak się okazało wg faktury, jednej próbki brak w magazynie. I tak dostałam odżywkę i booster do włosów z nowej serii niebieskiej oraz ta sama próbka co w pudelku nude magic bb cream.
Dodatkowo ponieważ zamówiłam szampon i lakier do paznokci obiecano mi 3 próbki kosmetyków L'oreal, które dodają zazwyczaj do zamówień. Jednak słowa nie dotrzymano, bo jak się okazało wg faktury, jednej próbki brak w magazynie. I tak dostałam odżywkę i booster do włosów z nowej serii niebieskiej oraz ta sama próbka co w pudelku nude magic bb cream.
Mimo iż jestem ciekawa kolejnych pudełek, to chyba poczekam na kolejne z serii paznokciowych, gdyż i takie już 2 się u nich pojawiły. Wakacyjny też może być ciekawy, bo zapewne 2 miesięczny, ale prawdopodobnie będzie związany z nowym letnim wizerunkiem, który na dniach pojawił się na ich stronie (tutaj). A niestety nie bardzo odpowiada moim oczekiwaniom. Choć modelka na zdjęciu ma ładny makijaż oczu, to proponują zestaw produktów do przyciemnienia wakacyjnie skóry. Jeszcze do opalania bym wzięła, ale to było w zeszłym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz